Kiedyś mój profesor uczący mnie statystyki przestrzegał, że najważniejsze w niej to umiejętność korzystania z jej wskaźników. Wskazywał, że często używana jest dla uzyskania określonych efektów bazując na niewiedzy odbiorców.
Na jednym ze spotkań z mieszkańcami doświadczyłem takiej próby manipulacji danymi statystycznymi nakierowanymi na uzyskanie określonego efektu. Użyję akurat tego przykładu by zilustrować co miał na myśli autorytet w dziedzinie statystyki.
Zacytowano ranking z 2014 roku periodyku samorządowego „Wspólnota”, z którego wynikało, że w grupie 106 miast Myszków zajmuje 92 miejsce w zakresie wydatków na administrację publiczną. Pytanie sugerowało, że zbyt dobrze nagradzani są pracownicy w Urzędzie Miasta i że u sąsiadów jest znacznie lepiej, a już gdzie nam do lidera w tej grupie. Pytającemu zaproponowałem wówczas czy chciałby podjąć pracę w Urzędzie – nie podjął propozycji.
Wiedząc, że mówimy o danych sprzed 4 lat zapoznałem się szczegółowo z rankingiem i jego metodologią oraz co leżało u podstaw grupowania blisko 3 tysięcy samorządów w Polsce. Już zapoznanie się z tymi zagadnieniami dało odpowiedź, że generalnie im większy samorząd tym niższe są wydatki na administrację przypadające na jednego mieszkańca. Nie potrzeba być specjalistą ze statystyki by zrozumieć, skalę zagadnień, różnice w wydawaniu pieniędzy przez miasto wojewódzkie czy małą gminę wiejską i dlaczego koszt wydatków jednego mieszkańca na administrację w zł jest zdecydowanie wyższy w małych samorządach. Mnie osobiście brakowało w zestawieniach pogrupowania samorządów terytorialnie, by zbadać czy położenie geograficzne ma wpływ na wysokość wydatków.
Szanując przyjętą metodologię porównałem sąsiednie gminy czy rzeczywiście najwyższej obciążamy kosztami administracji mieszkańców Myszkowa? Oto zestawienie dla gmin powiatu myszkowskiego:
- Myszków 92 miejsce na 106 samorządów w grupie,
- Koziegłowy 95 miejsce na 146 samorządów w grupie,
- Żarki 237 miejsce na 292 samorządów w grupie,
- Niegowa 726 miejsce na 734 samorządów w grupie,
- Poraj 204 miejsce na 264 samorządów w grupie,
Wspólnym wskaźnikiem z pominięciem pogrupowania jest wydatek jaki ponosi mieszkaniec danej gminy na administrację. Tak wygląda zestawienie zgodnie z rankingiem:
- Myszków 294,65 zł / 1 mieszkańca,
- Koziegłowy 318,02 zł / 1 mieszkańca,
- Żarki 476,57 zł / 1 mieszkańca,
- Niegowa 633,67 zł / 1 mieszkańca,
- Poraj 351,46 zł / 1 mieszkańca.
Mogę zatem przy takim zestawieniu pochwalić się, że Gmina Myszków ma najtańszą administrację wśród gmin powiatu myszkowskiego. Formułuję tym samym przeciwstawny wniosek od złożonego na spotkaniu w oparciu o ten sam ranking !!!
Kilka uwag na koniec. Ostrożnie ze statystyką. Po pierwsze nie znamy danych najnowszych, nie rozmawiamy czy w woj. śląskim są na ogół wyższe wydatki na administrację niż na Podkarpaciu czy Mazurach, nie wskazujemy na jakie pozycje w kosztach administracji ma wpływ gospodarz danej gminy wobec zmian w prawie i obowiązkach narzucanych na pracodawcę, nie porównujemy lokalnego rynku itd. Dlatego ostrożnie ze statystyką – może ona szybko obrócić się wobec ferującego wnioski.
Aby to zrozumieć przytoczę często przywoływanie na szkoleniach powiedzenie o statystyce: „Statystyka jest jak bikini, niby wszystko widać, ale to co najważniejsze jest zakryte”
Witam. Dobra wiedza na temat statystyki. Myślę, gdyby wszczyscy dobrze czytali to, wiedza na ten temat byłaby czytelna i jasna. Dziennikarze zbyt często manipuluja statystykami na swoje potrzeby, no może nie tak swoje potrzeby. Pozdrawiam
Nie ma Pan już 42 lat :-)
Ma Pan rację. Poprawię dane
Panie Burmistrz. Może zamiast marnować czas na te BZDETY-pomysli Pan jak położyć trwałe nawierzchnie w całym Myszkowie, ścieżki rowerowe, przedstawi plan zmniejszenia korków w mieście. I dużo innych rzeczy do zrobienia
Nie zmuszam Pana do czytania. Moja strona związana jest z moją różną aktywnością również publicystyczną czy też naukową. Nazywanie moich tekstów „BZDETAMI” wystawia ocenę nie tylko treściom tu zamieszczonym.
Z części Pana artykułu wynika, że wystarczy zadać pytanie dotyczące zatrudnienia na forum, aby dostać od razu od Pana propozycję pracy w administracji Urzędu. Tymczasem moje cv czeka już 8 lat i ciągle nie ma miejsc. Podobno Pan nie kłamie.
Chyba nie zrozumiała Pani przekąsu jaki skierowałem wówczas do uczestnika spotkania. Z szacunku i ochrony danych nie mogę wypowiedzieć się tutaj na temat naszego spotkania i złożonego cv. Moje stanowisko przedstawiłem Pani podczas spotkania.
W odpowiedzi chciałabym tylko zaznaczyć, że bardzo dobrze wszystko zrozumiałam. Powinien Pan wiedzieć, że forma/ konstrukcja przekazywanej treści zawsze rodzi różne możliwości interpretacyjne odbiorcy i odnosi się to też do Pana odpowiedzi.
To tak jak z obwodnicą Myszkowa otwarta – tylko ile zmniejszy się natężenia ruchu przez centrum nie policzalne (brak danych statystycznych) . I ścieżki rowerowe też wybudowano a że akurat ta do Postępu nie ukończona . Z przedstawionej argumentacji to mniej niż 1%inwestycji więc bez znaczenia a dla wszystkich rowerzystów bezcenne.
Obwodnica wzbudza różne opinie i różne oceny. Jej wpływ inaczej ocenia Zarząd Dróg Wojewódzkich patrząc na obwodnice jak część układu drogowego dla dróg wojewódzkich. Inaczej natomiast mieszkaniec, który teraz podróżuje szybciej z Postępu do Zawiercia a jeszcze inaczej ktoś kto oczekiwał ominięcia korków w drodze do Żarek. To inwestycja, którą nie realizowała Gmina dlatego uwagi należy kierować do właściciela drogi. Niezależnie podzielam w części Pani zdanie dot. rozwiązań dla rowerzystów. Dla informacji Postęp leży w Gminie Koziegłowy i wiem jak Burmistrz Ślęczka starał się by odcinek ścieżki wybudowanej na Postępie nawiązywał do projektowanej obwodnicy. Wyższa kategoria drogi często nie uwzględnia naszych opinii i wniosków lokalnych. Dowodem potraktowanie naszego zdania wobec ul. Prusa na styku z drogą Myszków – Żarki.