Co jakiś czas pisze się o tym że złoża węgla są na wyczerpaniu(http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/specjalisci-z-zaglebia-ruhry-gorny-slask-za-25-lat-bez,1983848), że cena węgla będzie rosła. To kolejne argumenty dlaczego warto „iść” w kierunku ekologii. Inna sprawa, że będą się zmieniać przepisy i zmuszać do postaw zgodnych z ekologią. Ciekawe kto z Was zauważył czy jak rosną ceny prądu, węgla, gazu, oleju to czy któreś z tych paliw w tym wzroście nie przyspiesza?
Kolejny argument dla ekologii
utworzone przez Włodzimierz Żak | sty 18, 2014 | Aktualności, Ekonomia | 2 Komentarze
Rozumiem, że w temacie chodzi Panu w inwestowanie i przechodzenie na odnawialne źródła energii (OZE).
Sytuacja energetyczna kraju jest bardzo szerokim zagadnieniem. W mojej ocenie OZE w naszym kraju nie zastąpią, ani nawet nie będą znacznym uzupełnieniem dla paliw kopalnych w systemie energetycznym.
Boom na energetykę wiatrową wynika w dużym stopniu z dofinansowań na tego typu działalność. Natomiast ta napędzana jest przez stosunkowo korzystne ceny wyprzedawanych przez Holendrów i Niemców turbin z powodów eksploatacji urządzeń, a także ciszy wiatrowych. Kiedyś u nich też był boom an wiatraki.
Polska ma niewielkie predyspozycje dotyczące mocy, dla rozwoju tego rodzaju energetyki. Mimo to wiatraki powstają jak grzyby po deszczu, miesięcznie można na nich zarobić 15 tys PLN. W naszym województwie również: Mykanów, Poczesna, Wielowieś, to gminy wg mnie przodujące.
Ostatnio w modzie są ramy fotowoltaiczne. Pogoda jest u nas kapryśna, więc perspektywy niewielkie. Jednak można otrzymać dofinansowania i tylko patrzeć jak na polach powstanie coraz więcej farm tego typu. W skali przemysłowej nie mamy co porównywać się do Południa Europy.
Energia wodna – tu również nie mamy się czym popisać.
Brzmi to może pesymistycznie, ale takie są realia wynikające z naszego położenia geograficznego.
Wokół jednak słyszymy, że musimy uzyskiwać coraz więcej energii ze źródeł odnawialnych. Do głowy przychodzi mi jedynie geotermia. Dużo kosztowniejsza, ale za to mamy ku temu możliwości.
Co z energetyką jądrową? Mimo,że sam mam mieszane uczucia, co do wykorzystania tego źródła, a przede wszystkim gromadzenia odpadów, to z mapy Europy jasno wynika, że prawie wszyscy korzystają z tego źródła energii http://elektrownia-jadrowa.pl/media/pic/energia/europa-ej-procent-mapa-2.jpg .
Powinniśmy się sami zastanowić odpowiedzieć sobie z jakich źródeł możemy uzyskać jak najwięcej energii, na co nas stać. Wystarczy zrobić bilans.
To samo dotyczy węgla. Czy warto z niego całkiem zrezygnować? Jak to możliwe, że nasze hałdy swojego czasu chcieli odkupić Czesi, Japończycy, w celu dalszej eksploatacji.
Dziękuję za komentarz. Nie przypadkowo pytam o pompy ciepła bo w nich widzę uwarunkowania dla korzyści w ich stosowaniu. Ale jak słusznie Pan zauważył ogromne znaczenie mają koszty wejścia w dane rozwiązanie. Cena dla pomp stanowi barierę często dla niektórych nieufnych użytkowników – psychologiczną. Dla tych co kalkulują w dłuższej perspektywie pompy zyskują na uznaniu. Ciekawe jak reagowało by społeczeństwo gdyby programy nie pozwalały na dofinansowanie dla pieców węglowych. Wtedy zostałyby do wyboru pompy, piece gazowe. Nie wiem za ile lat ale wg mnie stanie się nieodzownym rozwój pomp ciepła