Ostatnio poprosiłem osobę z zewnątrz by przyjrzała się jak przebiega wdrażanie gospodarki w naszym mieście. Wnioski nie były najgorsze na tle innych Gmin, ale jeden wniosek był druzgocący – nie umiemy zgniatać plastików.
Jest to widoczne szczególnie w blokach. Mój gość powiedział, musicie przekonać mieszkańców by zgniatali opakowania, bo wy wywozicie powietrze. Nie ma możliwości by starczyło wam pojemników lub miejsca dla nich. Jeśli każdy zgniecie swoje odpady przepełnione kosze znikną.
Co sądzicie Państwo o takiej opinii?
Tak to jest proste
butelki Pet, opakowania po mleku i inne wystarczy zgnieść i zakręcić plastikowy korek
wtedy zmniejsza się objętość własnego worka w domu w blokach i można faktycznie zmniejszyć objętość a zwiększyć WAGE
ALE LUDZISKOM SIĘ NIE CHCE bo przez 60 LAT wsypywali do koszy co popadło a tu talkie zmiany znowu musi upłynąć kilka LAT , by sie nauczyli
bys pokazywał , bys uczył, bys roznosił ulotki i tak przyzwyczajenia ciężko zmienić
wiec to chyba walka z wiatrakami
choc widac juz po malu że mniej smieci jest w lasach bo sie nie oplaca wywalac do lasu jak i tak sie za to placi
Wniosek jest taki że pan NIC robi zbliza sie koniec pana wyborow i NIC w naszym miescie nie jest zrobione,m procz kostki brukowej przy MDK ktora jest juz robiona 6 miesiecy i nie ma przejazdu
GRATULACJE
Pytanie powinno brzmieć raczej: czy chcemy segregować odpady?
Najpierw musi być wola, a umiejętności przyjdą bardzo szybko.
Dla niektórych problemem jest miejsce na segregowane odpady, aby nie musieli biegać często do kontenerów.
Inni narzekają na sąsiadów, którzy nie segregują.jak to w Polsce, każda wymówka dobra.
Zadziwiające jest to, że wielu rodaków przebywających na emigracji, bardzo szybko przyswoiło nawyki segregacji.
Za cmentarzem komunalnym jest firma, która skupuje m.in. papier gazetowy, kartony, butelki PET białe, niebieskie, plastik twardy, np. z butelek po detergentach. Oczywiście za oddanie kilku worków dostajemy niewiele, ale to są pieniądze, które się wyrzuca do kosza Są to jednak nasze pieniądze wliczone w cenę produktu. Raz na kwartał lub półrocze syn pomaga mi w pakowaniu worków i w nagrodę otrzymuje kilkanaście, kilkadziesiąt złotych do skarbonki.