Od czasu zainstalowania przez naszą Gminę 8 czujników powietrza w Myszkowie trwa dyskusja dot. ekologii. Jest ona cenna i spodziewana a w tym krótkim artykule chciałbym naświetlić kilka uwag, które zawsze będę mógł rozwinąć dla zainteresowanych. Co dalej? I jak to jest z naszą troską o środowisko naturalne?
Wykonana ekspertyza przez WIOŚ na potrzeby Gminy (zatwierdzona ostatnio przez Radę Miasta) wskazuje na szereg uwarunkowań dot. zagadnień dot. smogu. W tym miejscu zwrócę uwagę, że faktycznie badania ilustrują nasze miasto jako dotknięte w istotny sposób problemem, ale nie wskazują w rankingach na takie kwestie jak:
- poziom dochodu na jednego mieszkańca w Gminie (bogatsze samorządy lepiej na ogół radzą sobie ze smogiem i wyższa jest świadomość ekologiczna społeczeństwa);
- ukształtowanie terenu (to jeden z głównych powodów wysokich przekroczeń norm w Myszkowie);
- udział zabudowy niskiej (domki jednorodzinne) i dostępność infrastruktury ciepłowniczej i gazowej.
Oprócz uwrażliwienia na kwestie ekologii w prowadzonej dyskusji przez naszych mieszkańców na uwagę (piszę o tym z nadzieją) zasługują najbliższe plany:
- zwiększenie aktywności na rzecz przyłączania się gospodarstw domowych do sieci gazowej (aktywność mieszkańców, Gazowni, Radnych i Gminy – np. w kilku inwestycjach drogowych przygotowywanych przez Gminę Myszków prowadzimy uzgodnienia dot. przyłączeń do gazu);
- rozpoczęcie prac nad programami OZE oferującymi dofinansowania do wymiany pieców, instalacji solarów czy fotowotaiki,
- rosnące zainteresowanie zmianą sposobu palenia jako najprostszego i najtańszego sposobu ograniczania emisji.
Na zakończenie wrócę do pytania w tytule. Czy zagadnienia dotyczące tzw. smogu to jedyny problem? Otóż nie.
Zwracam w tym miejscu uwagę na właściwe gospodarowanie odpadami (każdy z nas płaci za śmieci, nie warto ich wyrzucać w lesie czy też używać jako paliwa).
Drugi obszar to odprowadzanie ścieków. Każdy z nas winien albo mieć szczelne szambo albo jeśli ma takie możliwości to przyłączyć się do kanalizacji. Na spotkaniach pokazujemy w podziale na obszary miasta gdzie występują naganne postawy. Oby nie okazało się że widzimy tylko ekologię w dyskusji o smogu a o ściekach czy odpadach już nie.
Witam Panie Burmistrzu! Wszyscy chcielibysmy lepsze powietrze. Ale w Myszkowie nie wszedzie (Nowa Wies) jest dostep do wody, a o gazie i kanalizacji sciekowej to nawet nie mamy co marzyc. Lepiej pomyslec jak mieszkancom udostepnic dostep do kanalizacji, a nie posylac panow ze strazy miejskiej, zeby w piecach grzebali i ciagle nas nachodzili. Powodzenia!
Szanowny Panie Andrzeju. Braki w infrastrukturze, których nie nadrobimy w ciągu paru lat nikogo nie zwalniają z przestrzegania przepisów i postaw ekologicznych. Nie sądzę by ktoś popierał takie uzasadnienie postaw sprzyjających pogarszaniu zdrowia mieszkańców. Co do gazu ciekawostka: Kiedy jako miasto chcieliśmy podłączyć gaz do szkoły w dzielnicy Nowa Wieś to z pierwotnej listy chętnych do przyłączenia wypisali się wszyscy. Miasto nie mogąc zapłacić zaporowej stawki za przyłącze ogrzewa szkołę pompą ciepła. Dzisiaj na szczęście zmienia się ekonomia ze strony „Gazowni” i na szczęście na kilku drogach, które będziemy przebudowywać doszło do współpracy: mieszkańcy-Gmina-„Gazownia”.
Władze miasta są odpowiedzialne za to, by mieszkańcy miasta Myszkowa a co za tym idzie samo miasto było bardziej ekologiczne. O ekologii warto pamiętać podpisując kolejne zgody na wycinki drzew. Drzewa to filtr powietrza i zielone płuca miasta. W Myszkowie dokonano wycinek ale nie posadzono takiej samej ilości młodych drzew liściastych. Warto pamiętać że tak popularne w Myszkowie iglaki nie mają nawet w połowie takiej możliwości pochłaniania toksyn jak drzewa liściaste. Troszcząc się o środowisko naturalne warto byłoby się zatroszczyć aby przycinania pozostałych przy życiu drzew na osiedlach dokonywał zespół odpowiednio przeszkolonych ludzi znających się na swoim fachu zdający sobie sprawę że pozbawianie drzew więcej niż 1/3 korony to skazywanie ich na śmierć. Jestem zdziwiona poruszanym tematem ekologii, gdyż wiem że wizja miasta jaką ma Pan Burmistrz to iglaki, żwirek i betonowe kwietniki. Straż Miejsca w Katowicach będzie miała dron, który ma możliwość badania składu dymu z komina. W ten sposób bez wchodzenia do domu można będzie karać tych, którzy w piecach palą odpadami. Straż Miejska w Myszkowie powinna zostać wyposażona w podobne instrumenty do walki ze smogiem. Są chyba możliwości zdobycia unijnych dotacji na tego typu cele. Pozwoliłoby to zaktywizować pracowników Straży Miejskiej do owocnej pracy na rzecz ekologicznego Myszkowa i zmusić ludzi do zaprzestania palenia w piecach szkodliwymi odpadami. Wysokie kary ( do 5000 tysięcy złotych) z pewnością przyczyniłyby się do zmiany nawyków. Chcę zwrócić uwagę, że miasto w żaden sposób nie pomaga, nie wspiera ,ani nie daje dotacji tym, którzy zimą ogrzewają swoje mieszkania w sposób ekologiczny. Nie przypominam sobie żeby choć raz wprowadzono porządnie jakiś program wspierający ekologiczne ogrzewanie posługując się dobrą promującą go reklamą, umożliwieniem tańszego zakupu odpowiedniej instalacji lub zwrotem jednego rachunku za prąd dla tych, którzy korzystają np. z energii elektrycznej. Szczególnie wiele nie zrobił nikt by zwiększyć świadomość mieszkańców na temat znaczenia ekologii dla życia miasta i dla zdrowia jego mieszkańców. Zapadalność na pewne choroby nie jest przypadkowa – jest ściśle związana z emisją trujących toksyn do środowiska. Problem smogu był już aktualny wiele lat temu i w naszym Myszkowie wiele osób którym jakimś cudem udało się o tym dowiedzieć skorzystało wówczas z dofinansowania do zainstalowania solarów i wymiany pieców a potem temat umarł. Bez sensu jest mówienie o tym, że wyrzucanie śmieci do lasu to bzdura skoro się i tak za nie płaci. Tego akurat powinno przypilnować miasto – konkretnie Straż Miejska. Ktoś musi egzekwować prawo w tym zakresie bo mieszkańcy z całą pewnością nie będą siebie sami pilnowali. Podobnie z nielegalnym opróżnianiem szamba. Takie rzeczy przeważnie dzieją się nocą i można by temu zapobiec, gdyby tylko miał kto tego przypilnować. Wiadomo przecież kto nie jest do kanalizacji przyłączony – dlatego miasto powinno uchwałą zobligować nieodwołalnie tych nie przyłączonych do kategorycznej zmiany tego stanu rzeczy. Burmistrz Miasta jest osobą jak najbardziej kompetentną do tego by być inicjatorem konkretnych działań w kierunku poprawy ekologii w Myszkowie. Burmistrz nie powinien zadawać pytań tylko rozpoznawać problemy i skuteczną decyzyjnością skutecznie je rozwiązywać.
W wielu aspektach tego co Pani pisze się nie zgadzam. Ze względów cennych odruchów mieszkańców na drony nie napisze jak wiele mitów kryje się w informacji na ich temat. Wg Pani Straż Miejska winna liczyć ok 30 etatów a nie 7 jak w naszym mieście. Najgorsze jest to że prawo antysmogowe przerzuca winę na mieszkańca nie tworząc narzędzi do skutecznego działania jak w marzeniach, które Pani opisała, a które każdy gospodarz chciałby móc w realu. Zapraszam na bezpośrednią rozmowę to przekonam Panią ile jest możliwości a ile idei. Proszę wybaczyć, że nie piszę więcej bo obalając niektóre z Pani zapisów mógłbym dostarczać wiedzy „trucicielom” a moją odpowiedzią tego nie chcę czynić. Niezwykle cenne to Pani postawa, staranność. Zgadzam się z wnioskami dotyczącymi drzew, ale tutaj realia są inne niż by się chciało. Zapraszam na spotkanie – chciałbym takie osoby jak Pani mieć jako sprzymierzeńców ale mocno stąpających po ziemi. Myślę, że ze spotkania wyjdą tylko pozytywy dla naszego środowiska naturalnego.
Troska o środowisko naturalne powinna być priorytetowa tak w działaniach adm. samorządowej, rządowej, jak również w działaniach i świadomości każdego człowieka. Stopień i skuteczność ochrony podstawowych składników środowiska jak woda, powietrze i ziemia wpływa na poziom życia i zdrowia. Nie można się od tego odciąć myśląc np. że gdy szczelnie zamkniemy się w domach i samochodach, a na wypoczynek wybierzemy czyste rejony świata to degradacja środowiska, zanieczyszczone powietrze nie będzie nas dotyczyć. Ważne są wszystkie wprowadzane środki i moim zdaniem każda gmina powinna monitorować jakość powietrza. Uważam, iż problem tkwi głównie w tym co jest spalane w gosp. domowych i natężenie ruchu [ coraz więcej samochodów też o różnym poziomie technicznym]. Rozwiązania jak walczyć z danym problemem daje często sama przyroda, a to że drzewa, poza innymi walorami, dają tlen też jest istotne. Czasami jest takie przyzwolenie społeczne na ujemne dla środowiska działania np. nie wszystkim przeszkadza to co jest spalane [ np. złe paliwo, meble, odpady itd. ] . Czasami istotniejszym problemem jest liść na podwórku , niż to czym sie oddycha.