Kiedy dowiedziałem się o kolejnych zawirowaniach wokół Orlika na Mijaczowie zmartwiłem się. Sam gram w piłkę i pamiętam jak trzeba było się starać szczególnie we wakacje żeby dostać się na Orlika. Cieszyłem się, że będzie kolejny i to na Mijaczowie. Wiedziałem jak cieszyli się moi koledzy. A tu przykra niespodzianka.
Nie chcę tutaj wskazywać, że jak w jednym z argumentów dot. budżetu wskazywałem na niską sprawność organizacyjną administracji Burmistrza – i niestety w niedługim czasie mamy dowód, że chyba moje wątpliwości co do efektywności wykonania zamiarów na 2010 mogą się potwierdzić. Orlik na Mijaczowie to jedno z 49 zadań jakie chce rozpocząć Burmistrz w tym roku.
Z drugiej strony jak się coś robi to wpadki się zdarzają. Przy korzystaniu ze środków wsparcia procedury są brutalne. Miejmy nadzieję, że uda się znaleźć wyjście z tej sytuacji. Mimo błędu jaki popełniono uważam, że źle się stanie jeśli nie będziemy próbować wspierać rozwiązań na rzecz naprawienia błędu tak by jednak Orlik na Mijaczowie był. Jeśli oceniający wniosek zaproponują jakieś rozwiązanie, Ci którym bliskie są zmiany w Myszkowie, nie powinni patrzeć komu to pomoże, a komu zaszkodzi, tylko wesprzeć Burmistrza. Nawet jeśli ktoś nie lubi Burmistrza niech pokaże że lubi Myszków.
Szanowny Panie
Przeczytałem wyjaśnienia dot. Orlika w dzisiejszym (28.01) Kurierze. Trochę nie jasno tłumaczy to Pani rzecznik bo twierdza, że Rada Miasta zmieniła lokalizację i dlatego trzeba było wysłać uzupełnienie – nowy załącznik z lokalizacją. Brak jest w oświadczeniu stwierdzenia czy załącznik został przesłany w terminie – wg redaktora
Mazanka (GM z 22.01) winę za nieterminowe złożenie ponosi Burmistrz. Trochę to wygląda jakby jedna Gazeta była antyRomaniukowa a druga proRomaniukowa. Tak na marginesie to ciekawe jak te gazety odniosą się do innych kandydatów – na razie wygląda wyraźnie że GM jest proŁubiankowa.
Proszę o Pana zadanie na temat oskarżenia przez Burmistrza, że skoro Radni PO i Przyszłości byli przeciw budżetowi to znaczy że byli przeciwko Orlikowi a teraz stoją na straży tej inwestycji.
Nie zwróciłem na to uwagi, ale faktycznie w wystąpieniu Pani Rzecznik nie jest wskazana przyczyna, dla której Orlik jest na liście rezerwowej.
Niewątpliwie zamieszanie wokół Orlika dotyczące jego lokalizacji wydłużyło procedurę, ale nie wiem dlaczego załącznik dotyczący tego faktu wpłynął tak późno? Dlaczego UM nie zaprzecza zarzutom postawionym w GM?
Chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Organem wykonawczym jest Burmistrz i to on składa wniosek o dofinansowanie – dlaczego prosi o wstawiennictwo radnych akurat z PO i Przyszłości. Jeżeli miałoby to pomóc ja osobiście bym pomógł – ale mam wątpliwość co tak naprawdę chciał osiągnąć Burmistrz?
Odpowiadając na pytanie: Skoro skrytykowałem w pewnych aspektach budżet to też jestem przeciwnikiem Orlika na Mijaczowie? – toż to obłuda! Kierując się taką logiką to znaczy, że radni głosujący za budżetem są przeciwnikami inwestycji wokół terenów „rynku” przy dworcu PKP lub też przeciwko inwestycjom dotyczących Pól Będuskich – takie zadania też są wskazane w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym.