W przeciwdziałaniu bezrobociu można wyróżniać różne narzędzia. Część działań ma za za danie redukować jego skutki dla osób nim dotkniętych. Wówczas mówimy o działaniach, które leżą w kompetencjach urzędów pracy i dotyczą ochrony bezrobotnych w postaci opieki nad nimi, wypłaty zasiłków, pomocy w spłacie kredytów hipotecznych itp. Działania te mają dać podstawy do funkcjonowania w społeczności i ochronie bezrobotnych przed zmierzaniem w kierunku patologii czy degradacji osobowości.  Druga grupa narzędzi winna aktywizować bezrobotnych by szybko odnaleźli się na rynku pracy.  Te z kolei leżą w kompetencjach nie tylko PUP-ów, ale także innych instytucji administracji. Teza: Wśród narzędzi oddziaływania na rynek pracy są takie, po które warto sięgnąć na naszym rodzimym rynku

Wśród narzędzi oddziaływających na rynek pracy są takie, których efekty są widoczne po dłuższym czasie, ale dają za to trwalsze warunki w aktywizacji rynku pracy. Są to zazwyczaj działania leżące po stronie instytucji, które wpływają na organizowanie warunków w jakich funkcjonuje biznes. Chodzi to o szeroko pojęte warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Wskazuje się, że im mniej barier dla prowadzących biznes tym bardziej widoczny staje się pozytywny wpływ na rynek pracy. Im mniej formalizmów w prowadzeniu biznesu, krótszy czas jego zawiązywania, niższe koszty, jasne podatki, przyjazny dla petentów urzędnik oraz możliwości dla realizacji nowych inwestycji tym bardziej docenia się rolę tych innych instrumentów, na które w dyskusji o bezrobociu często nie zwraca się uwagi. Ich zaletą jest to, że wprowadzone stają się trwałym fundamentem do rozwoju przedsiębiorczości. Wadą jest dłuższy czas kiedy obserwuje się rezultaty ich wprowadzenia oraz niższe oddziaływanie na bezrobocie związane z koniunkturą. Swoboda zakładania biznesu połączona z dobrym obiegiem informacji oddziałuje lepiej na bezrobocie strukturalne. Biznes wcześniej wysyła sygnały do ryku pracy o zapotrzebowaniu na kadrę – skraca to okres dostosowania oferty pracowników dla przedsiębiorstw. Jeśli jeszcze towarzyszy temu mobilna oferta szkoleniowa to przyspiesza się procesy dostosowywania się przeciwnych stron rynku pracy.

W naszym mieście, można poprawić kilka z wymienionych obszarów. Brakuje jednak zasadniczego miejsca dla nowych inwestycji w Myszkowie.  Uważam, że jeśli chcielibyśmy by samorząd oddziaływał pozytywnie na rynek pracy to musi wystosować w miarę spójną ofertę dla biznesu. Bez miejsca pod inwestycje taka oferta będzie poważnie ograniczona. Dodatkowo będzie rodziła szereg trudnych do rozwiązania spraw.  Np. pogodzenia rozbieżnych interesów mieszkańców i zlokalizowanych w ich sąsiedztwie firm. Tam gdzie uciążliwość przemysłu jest większa eskalacja problemów przybiera na sile. Proszę nie dziwić się dlaczego wśród 5 kandydatów – dwóch wskazuje na konieczność przeznaczenia terenu Pól Będuskich pod inwestycje. Zresztą to, że pozostali nie mówią to wcale nie oznacza, że nie zamierzają. Trzeba mieć na uwadze, że takie działanie będzie rozciągnięte w czasie, wymagać będzie nakładów na infrastrukturę, współdziałania różnych instytucji  i przy wszystkich sprzyjających okolicznościach po kilku latach dopiero będziemy mogli taki teren reklamować.  W Myszkowie zaniedbuje się ten temat od lat. Ja osobiście kilka razy wskazywałem na konieczność takich działań w przeciągu ostatnich 10 lat.